7/29/2012

Introduction


Wróciłam. Do bloga. Bo pisać nigdy nie przestałam. Nawet jeśli nie używałam do tego ani klawiatury laptopa, ani pióra wiecznego. Pisałam gdzieś "w środku", w głowie... Kurczę, nie lubię wstępów. Moje szkolne rozprawki pisane "na brudno" zawsze rozpoczynały się od rozwinięcia. Także nie przedstawię Wam szczegółowego planu mojego bloga. Nie chcę pisać: "to nie będzie kolejny blog o modzie", bo sama nie wiem jak to się rozwinie. Gdzieś w głębi duszy podejrzewam, że zobaczycie tu coś niesamowitego. Moje inspiracje, myśli, wspomnienia. Ujarzmione. Mniej lub bardziej. 

Na zdjęciu - ja. Bez żadnego Instagram'u, lustrzanki, polaroida.  


I came back. To the blog. But I never stopped writing. Even if I did not use my keyboard or a fountain pen. I were writing somewhere "inside", in my head ... Gosh, I do hate introductions. My school essays written in scratchpad always began with a development. Also, I won't present a detailed plan of my blog. I don't want to write: "This isn't another blog about fashion" because I do not know how it will develop. Somewhere deep down I suspect you'll find something amazing here. My inspirations, thoughts and memories. Tamed. More or less.

In the picture - me. Without any Instagram thing, SLR, Polaroid.