Lato to szczególny czas. Letnie noce są z reguły ciepłe i krótkie. W moim rodzinnym domu, przed snem, zawsze przysłuchiwałam się świerszczom, rechoczącym żabom i śpiewającym słowikom. Patrzyłam na granatowe niebo, na którym ktoś zawiesił srebrny księżyc. Wdychałam całą piersią zapach lata, wakacji, beztroski. Teraz kiedy mieszkam w dużym mieście brakuje mi tego. Chociaż w głębi duszy wiem, że niektóre doświadczenia powinny pozostać wspomnieniami.
W każde wakacje odwiedzam moją rodzinę na wsi. I to nie są żadne agroturystyczne wczasy. To ciężka praca bez dnia wolnego. To zdanie się na kapryśną pogodę. Nie ma pasących się krówek na zielonej łące, ani złotych łanów zboża koszonych o określonej porze. Nie ma gąsek, kaczuszek ani kurczaczków. A szkoda - bo czy nie o to "chodzi" na wsi? Dla mnie najważniejsze jest to, że spotykam się tam z moją niesamowitą rodziną, najbardziej gościnnymi ludźmi na świecie; również to, że czasem mogę im pomóc (jak choćby obrać ziemniaki na obiad); to, że po pomidory chodzi się do ogródka, a nie do sklepu...
Lato to dla mnie wyjątkowy czas. O lecie mogłabym napisać piosenkę, wiersz, powieść albo i trylogię. Ale te dwa wspomnienia powinny wystarczyć na dobry początek.
Summer is a special time. Summer nights are usually warm and short. In my family home, before bedtime, I used to listen to crickets, chortling frogs and singing nightingales. I looked at the blue sky, where someone hung a silver moon. I used to breathe in the smell of summer, vacations, easiness. Now, while living in a big city, I miss it. Although, I know that some experiences should stay memories.
In every summer I visit my family in the countryside. But this is not a vacation. It's a hard work without a day off. Thinking about a capricious weather. There are no pretty cows grazing on the green meadow, or the golden cornfields cut at a certain time. There are no geese, ducks or chickens. It's a pity... But for me the most important is that I meet there my amazing family, the most hospitable people in the whole world, also the fact that sometimes I can help them (like peeling potatoes for dinner), and I go to the garden for tomatoes, not to the shop...
Summer is a special time for me. About summer I could write a song, poem, novel or even the trilogy. But these two memories should be enough at the beginning.
Kocham lato na wsi,choć nie zawsze mieszkanie na wsi ma swoje plusy,ale latem to wszystko wynagradza. :)
OdpowiedzUsuńdrawingfashiondreams.blogspot.com
Dziekuje za obserwacje! <3
OdpowiedzUsuńJaka ladna jestes :)
eee:) nie ma za co:) dziękuję również!
Usuńcudowny blog a gdzie mogę zaobserwować?♥
OdpowiedzUsuń